Henryk Sienkiewicz, również pisarz pozytywistyczny, w noweli „Janko Muzykant” odzwierciedlił los dziecka zaniedbanego. . Janko Muzykant miał dużo mniej szczęścia niż wcześniej wspomniany bohater Prusa. Od najmłodszych lat chciał grać, był utalentowanym dzieckiem wiejskim, jednak nie miał możliwości rozwijania swoich uzdolnień. Janko od urodzenia miał słabe zdrowie, zawsze był wątły, gdyż w domu panowała bieda. Matka wysyłała go do różnych prac, nie wysłuchała opowiadań dziecka o muzyce leśnej. Chłopiec pragnął mieć prawdziwe skrzypce. To było jego jedynym marzeniem. Za chęć by dotknąć chociaż raz prawdziwych skrzypiec, został ukarany tak dotkliwie chłostą, że spowodowała ona śmierć dziecka. Matka przed śmiercią obiecała mu, że w niebie Bóg mu ofiaruje wymarzone skrzypce. Nikt nie zainteresował się losem dziecka. Państwo z dworu podziwiali talenty włoskie wyjeżdżając za granicę, a w swoim kraju nie widzieli, nie umieli tych talentów poprzeć. Gdyby bogaci z dworu chcieli zauważyć talent tego zalęknionego, biednego dziecka, może Janko wyrósłby na wielkiego skrzypka. Pozytywiści najczęściej opisywali dzieci jako osoby całkowicie pozbawione opieki dorosłych. Literatura tej epoki dostrzega, że człowiek niedorosły jest wart uwagi i opisania jego wcale nie takich małych problemów.