W okresie romantyzmu twórcy często posługiwali się motywem snu. Arcydziełem pod tym względem są „Dziady http://dziady.klp.pl” cz. III Adama Mickiewicza. Dramat przynosi wiele nawiązań do historii męczeństwa narodu polskiego, określanego mianem martyrologii. Choć akcja utworu rozgrywa się w latach 1823-1824, doskonale widać tu echa prześladowań, jakie spadły na Polaków po klęsce powstania listopadowego (1830/32). Również sny, jakie mają bohaterowie dramatu nawiązują do tamtych wydarzeń. Mają one znaczenie symboliczne.
Określoną filozofię snu wypowiedział w Prologu Konrad, dla którego sen jest autonomicznym „życiem duszy”, który zarazem ma odsłaniać duszę świata tj. jego pozazmysłowy, metafizyczny porządek: „A sen? – ach, ten świat cichy, głuchy, tajemniczy.” (Więzień-Konrad; „Dziady cz

III”– Prolog). Kiedy Konrad śni nad jego głową rozmawiają duchy dobra i zła. Aniołowie oddają dusze Konrada Szatanowi, by wystawić bohatera na próbę. Wszystko to dzieje się poza świadomością Więźnia. Ten sen jest zapowiedzią przyszłości – uwolnienia Konrada.

Jedną z osób mających marzenie senne była Ewa. Przebywając w domu wiejskim pod Lwowem, młoda dziewczyna modliła się za prześladowaną przez carat i osadzoną w więzieniu polską młodzież. Odmawiała też modlitwę za poetę, którego wiersze czytała. Kiedy zasnęła, miała widzenie. Spostrzega siebie, zdobiącą pięknymi kwiatami obrazek Matki Boskiej. Maryja podaje kwiaty małemu Jezusowi, a ten obsypuje nimi Ewę. Jeden z kwiatów, róża, skarży się, że została „wyjęta z rodzimej trawki”. Ta ofiara jest jednak niezbędna – róża została zerwana dla uwieńczenia skroni Matki Boskiej. Stanowi to prawdopodobnie aluzję do cierpiącej w więzieniach i na zsyłce młodzieży wileńskiej. Sen jest dokładnym odzwierciedleniem osobowości bohaterki oraz jej postrzegania świata jako czystego, nieskalanego, pełnego harmonii.

Znaczącą rolę w dramacie odgrywa także sen senatora Nowocilcowa. Śpiący jest dręczony przez diabły koszmarnymi majakami, wizjami o charakterze projekcji przyszłego losu. Śni o sobie jako o zauszniku cara. Otaczała go łaska tyrana, otrzymał ordery, pieniądze. Cały dwór mu zazdrości, kłania się, ludzie się go boją. Nagle gwałtownie zmienia się jego sytuacja. Władca marszczy brwi, patrzy na niego z niechęcią. Teraz dwór odwraca się od senatora, szydzi z niego, a diabły rzucają się na jego duszę, by ja dręczyć do świtu. W ten sposób sen odsłania psychikę śniącego, jego obawy o utratę łaski władcy. Przedstawione w „Dziadach” cz. III sny bohaterów mają charakter zgodny z wyłożoną w dramacie filozofią snu jako „życia duszy”. Motyw snu i widzenia jest dla dramatu elementem nieodzownym, pozwala głębiej i pełniej poznać poszczególne postaci utworu.