Jedną z wielu dziewczynek, którym nie udało się wyjść z obozu zagłady była Hana, bohaterka książki Karen Levine „Walizka Hany”. Utwór zwróca uwagę na to, iż wydarzenia wojenne nie powinny interesować jedynie dorosłych, ale także dzieci. „Walizka Hany” z powodzeniem może być lekturą dla młodszych czytelników, opowiada bowiem o żydowskiej dziewczynce żyjącej wraz z rodzicami i starszym bratem w małym czeskim miasteczku. Wydawało się, że nic nie jest w stanie przerwać jej beztroskiego dzieciństwa, jednak po raz kolejny okazało się, że wojna nie oszczędza nikogo, nawet dzieci. Hana i jej brat, Georg byli jedynymi żydowskimi dziećmi w miasteczku, dlatego też szczególnie odczuwali swoją odmienność: nie mogli wychodzić do kina, szkoły, czy do parku. Koleżanki wkrótce odwróciły się od dzieci, wojna zabrała im najpierw matkę, a później także i ojca. Z początku, kiedy dostawali listy od mamy i mieli choć siebie, wydawało się, że wszystko jeszcze może być jak dawniej. Jednak nic nie miało już być takie samo. Wkrótce Hana i Georg trafili do obozu w Oświęcimiu i rozdzielono ich. Spotykali się od czasu do czasu, co dawało im nadzieję i siłę do życia, jednak i to wkrótce miało się skończyć. Dzieci musiały radzić sobie same, wśród obcych ludzi, samotne wobec głodu, strachu i niepewności. Hana nie doczekała wolności, trzy miesiące przed oswobodzeniem obozu trafiła do komory gazowej. Przeżył tylko Georg. O jego losach czytelnik dowiaduje się dzięki Fumiko Ishioce, która odnalazła go, pragnąc dowiedzieć się czegoś na temat walizki znajdującej się w Tokijskim Centrum Historii Holokaustu, którego była dyrektorem. Walizka ta, przysłana z muzeum oświęcimskiego, zrobiła duże wrażenie na japońskich dzieciach, które za wszelką cenę pragnęły poznać losy jej właścicielki.

 

. Nie było to proste zadanie, ponieważ na walizce widniały jedynie imię, nazwisko i data urodzenia dziewczynki oraz niemieckie słowo Weisenkind – sierota. Upór Fumiko Ishioki opłacił się jednak, zdołała ona odnaleźć dorosłego już brata Hany oraz namówić, by opowiedział japońskim dzieciom historię swej rodziny. Georg długo po wojnie nie mógł uporać się z wspomnieniami z tamtego okresu, szczególnie gnębiły go myśli dotyczące siostry, nie wiedział nawet jak potoczyły się jej losy. Mimo, że w dorosłym życiu odniósł sukces, założył rodzinę, miał dzieci nigdy nie zapomniał o siostrze i wydarzeniach, które rozegrały się w ich dzieciństwie. „Uważał się za człowieka o zdrowej psychice, który potrafił zepchnąć swoje wojenne przeżycia gdzieś na dno pamięci. Ale każdy odniesiony sukces, każda doznawana radość naznaczone były pamięcią o jego ślicznej siostrzyczce i koszmarnym losie, jaki stał się jej udziałem”3. Książka, choć smutna, zakończona jest pozytywną myślą. Georg stwierdza, że w pewnym sensie marzenie jego siostry o byciu nauczycielką spełniło się. To jej walizka zainspirowała japońskie dzieci do poszukiwania wiedzy na temat wydarzeń, które rozegrały się podczas wojny.