W „Innym świecie” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego mamy do czynienia z autobiograficznym wyznaniem autora dotyczącym jego pobytu w łagrze sowieckim. Sam tytuł jest zaczerpnięty z innej książki, a mianowicie z „Zapisków z domu umarłych” Fiodora Dostojewskiego. Znaczenie tego tytułu wyjaśnia nam cytat z utworu Dostojewskiego, który jest mottem „Innego świata” : „Tu otwierał się inny, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie i ludzie niezwykli. Ten oto zapomniany zakątek zamierzam tutaj opisać”. Dostojewski opisywał w swoim utworze pobyt na syberyjskiej katordze. Jego tamtejsze przeżycia wpłynęły na jego pogląd, iż życie panujące na katordze rządzi się własnymi prawami, które nie mają nic wspólnego z prawami panującymi poza granicami więzienia. Te słowa należące do Dostojewskiego cytuje Grudziński, gdyż utożsamia się z nimi.

Grudziński wielokrotnie posługuje się słowami Dostojewskiego, w czterech rozdziałach pojawiają się one jako motta, co oznacza, że ta lektura kształtowała jego myśl dotyczącą rzeczywistości obozowej. Jeden z rozdziałów nosi tytuł „Zapiski z martwego domu” i pojawia się w nim wyjaśnienie, w jaki sposób książka ta trafiła w ręce Grudzińskiego. Otóż pożyczyła mu ją Natalia Lwowna – pracownica biura rachmistrzów obozowych. Jakie uczucia ta lektura wzbudziła w jej czytelnikach? Grudziński mówi o niej: „Nienawidziłem jej i kochałem zarazem, tak jak ofiara potrafi przywiązać się do narzędzia tortur”. Ta książka go fascynuje, gdyż widzi ciągłość losów katorżników i swoich, otwiera mu oczy na jego sytuację, daje mu pełnię świadomości. Przynosi poczucie beznadziei, ale też odkrycie możliwości ratunku, jaką jest samowyzwolenie przez samobójstwo. Również Natalia Lwowna odnajduje w tej książce nadzieję, choć sama przyznaje się, że jest to nadzieja absurdalna. Dla niej możliwość wyboru momentu śmierci jest wolnością. Choć wszystko inne zostało jej odebrane, pozostaje jej wybór, kiedy chce zakończyć swą katorgę.

Lektura „Zapisków z martwego domu” ma zatem różny wpływ na czytelnika. Dla Grudzińskiego przynosi świadomość, że jego pobyt w łagrze jest rzeczą naturalną, jaka spotykała i spotykać będzie i innych. Taka wiedza może dać ukojenie, tak jak w przypadku Natalii Lwowy, ale też rozpacz, gdy stanowi dla Grudzińskiego „drogę w wieczną ciemność”.

Czytaj o Wyspiańskim: http://powiatowa.info/rozne/reklama/16785-niezbednik-maturzysty-czyli-co-powinienes-wiedziec-o-wyspianskim