W nowelce „Nasza szkapa” poetka przedstawiła losy rodziny warszawskiego piaskarza. Dzieciństwo trójki chłopców piaskarza Mostowiaka to nędzna izba w suterenie, choroba i śmierć matki, sprzedaż kolejnych sprzętów z domu, głód, zimą mróz w izbie. Jednak dzieci zdają się nie rozumieć tej tragicznej sytuacji rodziny. Na swój dziecięcy sposób cieszą się i bawią, a ich jedyną przyjaciółką jest stara, ślepa na jedno oko szkapa. Śmierć matki zrobiła na nich mniejsze wrażenie niż sprzedaż szkapy. To do niej tęsknią i o niej ciągle myślą. Dlatego też w dniu pogrzebu matki z radością witają konia, który już sprzedany dorożkarzowi pojawia się by zawieść trumnę na cmentarz. Tej rzeczywistości i ogromnej biedy dzieci nie odbierają w sposób tragiczny. Wyprzedaż sprzętów traktują jako wspaniałą zabawę. W roli narratora występuje dziecko jako świadek i uczestnik wydarzeń. Narrator Wicek nie ujawnia swojego punktu widzenia. Wiedza przedstawiona w narracji o środowisku i psychologii jego członków nie ogranicza się tylko do realnych możliwości opowiadacza, ale sugeruje pełny autentyzm przeżyć i relacji. Wymienność motywu smutku z powodu choroby i śmierci matki z motywem żalu nad utraconym przyjacielem w postaci szkapy zrodziła się pod wpływem wrażeń i reakcji w umyśle dziecięcym. Zaskakująca jest analiza uczuć w scenie targu o konia. W dniu śmierci matki, ich radość z odzyskania szkapy jest chwilowa. Autorka w tej noweli ujawnia przedziwne skoki nastrojowe, wchodzące w sferę psychologiczną.